Po co straszyć ludzi paragrafami, jak gdzieś kiedyś usłyszałem, gdy władza straszy to znaczy że się boi. Poza tym ludzie niby nie patrzą, a jednak widzą.Zastanawia mnie jednak jedno, zawsze przed każdymi wyborami wychodzą trolle i piszą, a gdy jest zebranie czy rada, czy możliwość wypowiedzenia się nie ma chętnych do zabrania głosu, nie mówiąc już o kształtowaniu lokalnego środowiska np. poprzez działalność stowarzyszeń. Może nowa władza to również dla mieszkańców nowe możliwości wsparcia władzy w działaniach.

moi drodzy kto kolwiek bedzie rzadził niech rzadzi oby bylo lepiej i sprawiedliwie, CHODZ ZAWSZE KOMUŚ COS NIEBEDZIE PASOWAC kibicuje Panu Panie Darku jeśli zostanie Pan powołany,wkąńcu skąnczy sie stary betonowy układ, KARTY SIE ODWRÓCIŁY. KIBICUJE I WSPÓŁCZUJE BO NAPEWNO ŁATWO NIE BĘDZIE KŁODY BEDĄ PANU ZUCAĆ WSPRZYMIERZĘCY, STAREJ WŁADZY , OBY SKĄNCZYŁY SIE UKŁADY I UKŁADZIKI

Odpowiedzialność karna za słowo pisane i publikowane w sieci służące znieważaniu lub zniesławianiu, skierowane przeciw samorządowcowi, jest w zasadzie taka sama, jak w przypadku innych osób. Z reguły tego typu przestępstwa są ścigane z oskarżenia prywatnego, ale jeśli znieważenie zostało dokonane podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, może stanowić przestępstwo ścigane z urzędu.

Art. 212 k.k. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 212 k.k. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Jeżeli będzie to ktoś z obecnego kręgu władzy to wszystko po staremu, choć jako mieszkańcy wiemy jak były grunty zalesiane, drogi utrzymywane w zależności do kogo prowadziły, przetargi, etaty nie tylko w urzędzie. Wiele wiele spraw jest takich przy których może nawet i prokurator miałby pracę. Jednak pamiętajmy, że wójt to władza wykonawcza jest jeszcze do rozliczenia rada, która na to pozwalała. Pewnie jak zawsze się dogadają i ręka rękę umyje. Nie ma ta nasza gmina szczęścia.

Co wy tak lotota z wiochą

Mam nadzieję,że wojewoda powoła kogoś z zewnątrz , przewodniczący z wielkim szacunkiem dla niego , nie ma pojęcia o rządzeniu gminą. Jeśli idzie o stołki to należy się przyjrzeć jakie koligacje rodzinne są w tej gminie. Pierwszą rzeczą powinno być przeprowadzenie lustracji osobowej i finansowej . Mam nadzieję,że komisarz to sprawdzi .(Przetargi i te z wolnej ręki )

Ludzie serio? Przecież tam jest praca po znajomosci! A naprawdę trzeba byc maloogarnietym i niezbyt madrym zeby uwazac ze tam z tytulem mgr dostaje sie mniej niz 2 tys. Ludzie! Wiecej niz 2 tys zarabiaja wiem bo byłem tam jakis czas widzialem i slyszalem. Narzekaja tylko pracownicy bo maja ciągle malo.

W urzedach także w Jeziorach Wielkich praca jest właśnie po znajomości! Kiedy juz brak kogos z rodziny czy znajomych wtedy ma szansę ktos z zewnątrz.

Obserwator skoro tak twierdzisz to znaczy, że Ci co mogą to idą na emeryturę, a wszyscy zatrudnieni za czasów śp. Wójta w gminie, spółkach gminnych i oświacie będą przechodzić test kompetencyjny, żeby wszystkim udowodnić, że wcale stołka nie dostali po znajomości, a konkurs na ich stanowisko nie był administracyjną fikcją. Czy koniec betonu oznacza również koniec rodzinnych hegemionii w urzędzie i pozyskanie faktycznie dużych inwestorów dla gminy itp. Z wielką ciekawością zaczynam obserwacje.

Dlaczego z Kruszwicy? Przecież wojewoda do pisiur z Kruszwicy. Taaaadaaaaaammmm!!!

Podniecacie się tym ze dostają robote w urzedach.. Tam są takie zarobki ze zamiast wstac do roboty i sie z ludzmi uzerac to lepiej przekrecic sie na drugi bok i spac do 12.00

Obserwator skoro tak twierdzisz to znaczy, że Ci co mogą to idą na emeryturę, a wszyscy zatrudnieni za czasów śp. Wójta w gminie, spółkach gminnych i oświacie będą przechodzić test kompetencyjny, żeby wszystkim udowodnić, że wcale stołka nie dostali po znajomości, a konkurs na ich stanowisko nie był administracyjną fikcją. Czy koniec betonu oznacza również koniec rodzinnych hegemionii w urzędzie i pozyskanie faktycznie dużych inwestorów dla gminy itp. Z wielką ciekawością zaczynam obserwacje.

Myślę,że większego betonu jak był ,to już nigdy nie będzie.

Szkoda Ś.P Wójta, ale szybko zaczęto dzielić schedę po nim. Szkoda, że z tego kto się szykuje, widać jedno, dalszą marginalizację i ubożenie gminy przy jeszcze większym zabetonowaniu lokalnego układu. Jeziora niestety chylą się ku podzieleniu losu Strzelna. Szkoda bo jest szansa na nowe rozdanie i wykorzystanie dużego lokalnego potencjału, ale tego nie zrobią "starzy wyjadacze".