Temat niszczejącej od wielu lat wieży ciśnień w Mogilnie poruszyła radna Teresa Kujawa. Jej zdaniem wygląd zewnętrzny budowli pełni już rolę „postrachu”.
– Czy jest szansa, że w następnym roku ta wieża ciśnień już nie będzie straszyć przy wjeździe do Mogilna? – pytała radna Teresa Kujawa.
Z informacji przekazywanych przez przedstawiciela Mogileńskich Domów wynika, że stan wieży ocenia się na bardzo zły. Jej górna część musi zostać całkowicie zdemontowana, a urząd oczekuje na nowe pozwolenie na budowę.
– Prace były częściowo rozpoczęte już. W tej chwili jest zmiana decyzji o pozwoleniu na budowę ze względu na bardzo zły stan techniczny wieży. Także ta górna część wieży musi być rozebrana, jest inny projekt zrobiony i jest też na etapie nowego pozwolenia na budowę – mówił Jerzy Padoł, p.o. dyrektora Mogileńskich Domów.
Z kolei Przemysław Majcherkiewicz podkreślał nieujęcie tego zadania w przyszłorocznym budżecie. Według radnego gmina może mieć problem w zabezpieczeniu wkładu własnego na ten cel w momencie ubiegania się o dofinansowanie na remont.
– W budżecie nie ma ani złotówki na wieżę ciśnień, pani radna. Pan Padoł nie będzie robił remontu wieży ciśnień z pieniędzy, które otrzymuje od nas na remonty substancji komunalnej, mieszkaniowej. Uzyskanie dodatkowych środków, oczywiście, że to jest bardzo cenna inicjatywa, ale musimy mieć środki własne. Więc obyśmy dostali 85%, to by było bardzo dobrze, a 15% byśmy dołożyli, co według mnie jest niemożliwe – mówił radny Przemysław Majcherkiewicz.
Gmina ma ubiegać się w styczniu 2020 roku o dofinansowanie na ten cel. Może ono wynieść 130 000 zł z LGD. (AS)















Zburzyć zaorać posiać laczki i rapie.ale nie bo wierza to złota kura na której zarabiają pewni zaufania ludzie starosty,kolejny projekt,kolejna wycena inwestycji A CENA wciąż rośnie.
„Chytry dwa razy traci” mówi stare polskie przysłowie, a przysłowia są mądrością narodu. O remoncie zabytkowej wieży ciśnień w Szczeglinie mówiłem od przynajmniej 10 lat, a wówczas budowała była w niezłym stanie technicznym. Mam stosowną dokumentację fotograficzną. Koszt remontu wieży byłby kilkakrotnie niższy niż teraz, ale wieża była wtedy w niełasce decydentów. Podobnie jest z zdecydowanie poważniejszą inwestycją prowadzoną od tego roku w Mogilnie-Świerkówcu tj. rozbudową i modernizacją oczyszczalni ścieków. Gdyby zadanie to rozpoczęto np. w 2009 r. to, jestem o tym przekonany, oczyszczalnia kosztowałaby 50% obecnych kosztów. No, ale „lepiej późno, niż wcale”. Szkoda tylko, że powstające nowe osiedla domków jednorodzinnych na Świerkówcu musiały w tym czasie poradzić sobie ze ściekami (szamba, przydomowe oczyszczalnie w XXI wieku !), pomimo, że za oknami wielu mieszkańców miało widok na …. oczyszczalnię ścieków. I jeszcze na koniec: pewnie, że najłatwiej byłoby zburzyć wieżę w Szczeglinie, ale Mogilno ma naprawdę b. mało obiektów zabytkowych, a więc ratujmy, to co mamy jeszcze.
W tej chwili to już szkoda pieniędzy na remont,rozebrać i w tym miejscu postawić punkt widokowy na mogilno byłby piękny widok i za mniejsze pieniądze.PANIE BURMISTRZU PROSZE TO PRZEMYŚLEĆ
Założę się, że za 10 lat koszt przebudowy oczyszczalni będzie o 50% droższy. Czyli mamy bardzo duże oszczędności!! Pewnie podobnie będzie z naszą wieżą ciśnień i innymi inwestycjami. Takie porównanie do niczego nie prowadzi, samokrytyka…:)
A ja się cieszę, że ze względu na brak możliwości podłączenia do miejskiej oczyszczalni mam swoją własną. Jej roczne utrzymanie (proszek, prąd i raz na 2 lata wywóz osadu) kosztuje mnie jakieś 8 PLN brutto miesięcznie, czyli tyle co nic. Takich kosztów z naszej miejskiej oczyszczalni bym nie miał za żadne skarby przy moim zużyciu wody. Zgodzę się do do wieży ciśnień- zabytki trzeba chronić i remontować, a jak pięknie może takowa wieża wyglądać widać choćby w Trzemesznie (podświetlenie itd).
…burmistrza i radnych. Jeszcze trochę to zniszczą miasto i mieszkańców. Żadnych pozytywnych newsów ,ciągle mało kasy, podwyżki i nic więcej . Do roboty albo do dymisji!
kolejny trup budowlany po magazynie do wywalania pieniędzy, za takie pomysły powinni odpowiedzieć u prokuratora, zwyczajne trwonienie kasy, ani jedna ani druga ruina nikomu nie jest potrzebna, należałoby się zastanowić, dlaczego tak usilnie władza chce wydawać cudze pieniądze, z pewnością jest drugie dno takiego postępowania
Nie wolno tego rozwalac. Sprzedac komus niech sobie zrobi z tego dom. Zabytkow sie nie burzy. Gdyby to byla Anglia to bylby to tzw. \’listed building\’ kto chce moglby kupic ale scisle ograniczenia czego nie wolno zmieniac, eg. Ksztalu murow, pokrycia dachu, ksztaltu okien, drzwi itp. Mogilno ma juz w swojej historii zburzenie pieknego kosciola na rynku. Robcie tak dalej a bedzie drugie Janikowo – bloki i pola.
W Kruszwicy maja wierze i pieniadze z turystyki.Wzmocnic troche i zrobic np. Karuzele. Zareklamowac jako najwieksza w kraju. Na pewno turysci przyjada.. ;))