Niski stan wód odkrył jak bardzo zanieczyszczony było koryto rzeki Siecienica przebiegającej przez Mogilno. Na jej dnie znajdowały się nie tylko kamienie i kostki brukowe, ale także butelki, puszki, folie i wiele innych śmieci. W chwili obecnej na zlecenie władz gminy trwają prace związane z czyszczeniem koryta rzeki, najpierw ze śmieci, a następnie osadu. Podobne prace prowadzone są przy czyszczeniu tzw. „brzyduli”, czyli rowu biegnącego przez park miejski. Warto zauważyć, że prac doglądał włodarz Mogilna, Leszek Duszyński, który osobiście zszedł do koryta rzeki, aby sprawdzić co znajdowało się na dnie oraz jak robotnicy dokonują jej czyszczenia. (PK | fot. Bronisław Porada, PK, facebook.com/burmistrzduszynski)






























pytanie dlaczego wyschła / ocieplenie klimatu czy tylko czynnik ludzki
zdjęcie nr 5 jest tego przykładem
Plac Wolności też nie jest placem, ulicą gminną a jednak gmina sadzi tam kwiatki i je podlewa. Czy to jest aż tak ważne, czy \”rzeka jest nasza czy ich\”? To jest nasza Panna, mogilnian rzeka i ma być czysta. Koniec. Kropka panie burmistrzu!
Z tego co pamiętam, to jeden z radnych PSL poprzedniej kadencji wielokrotnie zwracał się do burmistrza o wyczyszczenie koryta rzeki i naprawę skarp. Burmistrz tylko zlecił umocnienie brzegów koło amfiteatru ale już o śmieciach na dnie rzeki \”zapomniał\” a wody też było mało w ub. roku. Teraz pan Duszyński bohatersko chodzi sobie po suchym dnie rz. Panny.
Polecam zapoznac się kolego z innymi rzekami w Polsce to zobaczysz dlaczego wyschło d*bilu!!!
Ostatni raz padało dwa miesiące temu i cały czas gorąco jest. Widze ze lekcje z geografii były opuszczone ; D
Duszyński \”poczuł pismo nosem\”i zaczyna się pokazywać.To mu jednak nic nie da.Podobno następcę już \”namaścił\”sam Pan Prezes i po wyborach będzie gminne referendum.w rezultacie Duszyńskiego nie tylko wywiozą na taczkach ale i rozliczą.Czego mu z całego serca życzę
Niestety koryto już wyschło co widać.
Widzisz,nawet niebiosa są przychylne naszemu Burmistrzowi.Nie każdemu jest dane chodzić po dnie rzeki suchą nogą.Poczytaj sobie Stary Testament,tam morze pozwoliło przejść dobrym,a zatopiło niedobrych.Chyba nie potrzeba nic więcej w tym temacie.
Proponuje zrobić referendum i niech mieszkańcy Mogilna się wypowiedzą czy potrzebna jest straż miejska czy nie
Co by nie było liczy się punkt naszemu burmistrzowi przyszedł zobaczył ocenił a ludzie tak żle piszą o nim.Moim skromnym zdaniem on sie interesuje Mogilnem bardziej niż się Wam wydaje i pomimo wszystko stara sie jak może ale cóż jeszcze sie taki nie urodził co by zadowolił ten Polski naród.
Ty lokaju Duyszyńskiego grozisz?.Po pierwsze na jakiej podstawie prawnej.Po drugie jesteś za cienki żeby sprawdzić IP, notabene \”dynamiczny\”.I proponuję żebyś zmienił nick na \”czopek\”. Reasumując możesz mi co najwyżej nagwizdać.A wiadomości są z \”pierwszej ręki\”
Pan Z.już zaczyna kompletować\”ekipę\”
mogilnianka, co Ty tworzysz! To nie Korea Północna aby tak wchodzić komuś w … Rzeka od ładnych paru lat była zabrudzona i to 100 metrów od okien gabinetu burmistrza! I on tego nie widział? Panna musiała wyschnąć aby nasz ojciec miasta mógł suchą nogą pospacerować po dnie i pokazać ludowi poddańczemu, w tym i Tobie, jak to dba o porządek? A Ty wiesz jak zaśmiecone są pobocza naszej obwodnicy? Tego też Duszyński nie widzi,a jego służby to co, już pospadały z tych najwyższych półek?
Jedno trzeba oddać naszemu burmistrzowi-ma on doskonały PR i nie jest ważne, czy prawdziwy, rzetelny, bo ta nie jest. Panu Duszyńskiemu polecam za to bałagan jaki jest w Wiecanowie po lewej stronie plaży, w trzcinach… Wstyd! Tego oczywiście władza nie widzi.
Proszę Państwa rzeka nie jest własnością Gminy. Kiedy opozycja to zrozumie?;-)
a nic nie robicie dalej z problemem.rzeczkę należy oczyścić i pogłębić aż do jez wiecanowskiego. naprawić rozkradzioną małą zaporę koło jez wiecanowskiego i zacząć dbać o stosunki wodne w gminie która stepowieje w oczach. gminna spółka wodna śpi czy już nie żyje?wstyd wstyd i jescze raz wstyd,a kasa leży w unii tylko dobry wniosek ale po co?ludzie myślący wyjechali z mogilna a rządzą ci którym się nie chce i mają naszą małą ojczyznę gdzieś!
ja proponuje stworzyć strone albo zakładke na cmg poswiecona co mozna zmienic w gminie dodac zdjecia co trzeba naprawic albo posprzatac itp kto jest za ???
A sprawdzaj do u…..j śmierci.
Trzeba być durniem by sądzić że namierzenie \”dynamicznego\”czyli zmiennego IP jest proste.Czyli reasumując jesteś tumanem.
Nie mam potrzeby wchodzenia nikomu w …po prostu nie mam w sobie złości nienawiści i staram się patrzeć na świat pozytywnie współczuję Tobie więcej pokory a po za tym od czyszczenia rowu jest komunalka a nie burmistrz
Gadaj madralo ! Powiem tobie i innym mądrym co należy zrobić ! Za każdą decyzje niezależnie od tego na jakim stołku du*e posadził musi ponosić cywilną odpowiedzialność !wiem że to mzonki !
Pokazujesz swoje buractwo…:) żal naprawdę
Byłam wczoraj w naszym parku na lodach. Lody pyszne. Dobrze, że ta budka tam stanęła, choć pamiętam jak wielu z Was psioczyło tu na ten kiosk. Po skonsumowaniu lodzika udałam się nad jezioro, aby sprawdzić stan wody. Wspomnę jeszcze tylko, że pani która sprzedawała mi loda, miała najzgrabniejszą pupę, jaką kiedykolwiek widziałam. Nie jedną klientkę wprawiła zapewne w kompleks. Po drodze minęłam dziesiątki śmieci porozwalanych na trawnikach i zgliszcza ławki pomieszane z butelkami i reklamówkami tuz przy jeziorze. Na jeziorze tuz przy ujściu rzeczki, pojawiła się wysepka. Na niej oczywiście pełno śmieci. Nieco głębiej w jeziorze tkwi jakaś kratownica. Od czego ona? Pamiętam, jak w bodajże 1988 roku szliśmy z całą klasą topić marzannę. Pamiętam, jak z trwogą w oczach szliśmy cichutko przez posępny i owiany złą sławą park miejski, w którym według opowieści starszych dzieci, grasowali skini i cieli żyletką twarze nieszczęśników. Pamiętam też, że po wrzuceniu marzanny do czegoś, co miało być jeziorem, udało nam się to jezioro podpalić. Byłam wtedy kronikarzem klasowym i wzmiankę taką w kronice klasowej umieściłam. Tata długo mi później tłumaczył, że niektóre jeziora mogą płonąć. Powiedział mi też, że nie zawsze tak było. Podobno była tam kiedyś plaża. Ludzie kąpali się całymi rodzinami. Pamiętam też, że tego samego roku lub następnego głośno było w mieście z powodu szwindla jakiego dopuścił się znany w nazwiska wszystkim pewien gość. Sprzedał on bowiem za duże pieniądze mojemu koledze czy częściowy film akcji na VHS. Niestety kasety były nie dość że puste, to i uszkodzone. Na pudełkach tytuł brzmiał: Godyń I, Godyń II i III. Nigdy nie dowiedzieliśmy się, o czym był ten film choć praktycznie całą klasą chodziliśmy do kolegi na jedyne chyba wtedy video w mieście.
Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów Słowiańskich pod red. F. Sulmierskiego, B. Chlebowskiego i W. Walewskiego wydawany w latach 1880-1914.
T. X str. 495 pod hasłem Siecienica :
1. Rzeczka, dopływ jez. Wiecanowskiego powstaje w pow. szubińskim pod Oborą, o 7klm na wschód – południe od Gąsawy, płynie ku płd. wchodzi do pow. mogilnickiego, mija Bierlinek pod Parlinkiem, tworzy jeziorko t.n. i uchodzi pod Chałupką o 5klm na płn-zach. od Mogilna (pisownia oryginalna).
Skąd więc pomysł, że nasza Panna to Siecienica? Nigdzie w literaturze Siecienica nie jest wiązana z Mogilnem. Najstarsi ludzie mieszkający w Mogilnie, z którymi rozmawiałem, a niektórzy z nich pamiętali XIX stulecie, kojarzyli tylko i wyłącznie nazwę Panna. Panna nigdy więc Siecienicą nie była i kropka!
Drogi Piotrze! Proszę w takim razie zobaczyć skąd wody swoje toczy rz. Panna? Ano z Wielkopolski i płynie poprzez gm. Trzemeszno,z Jeziora Ostrowickiego do Jeziora Popielewskiego z którego \”na przedmieściach\” Wylatowa wpada do Jeziora Szydłowskiego, dalej pod drogą krajową nr 15 wpływa do Jeziora Żabieńskiego. potem Mogileńskiego i pod ul. Poznańską płynie sobie do Kwieciszewa tam wpadając do Noteci Zachodniej…
Mogilnianko! Nikt nie psioczył na kiosk z lodami w parku! Ludzie mieli tylko odmienne zdanie co do jego lokalizacji i mieli niestety rację. Ta buda w tym miejscu szpeci park! czy to tak trudno zrozumieć? I żadna pupa tu nie pomoże. Lizać jej nikt nie zamierza. Przynajmniej ja!
Umknęło mojej uwadze, ale czy ktoś wie, czy nasz burmistrz objął honorowy patronat nad czyszczeniem dna rzeki? On tak lubi wszelkie patronaty.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Panna_(rzeka) czyli jednak Panna płynie do nas z gminy Trzemeszno, skoro Siecienica wypływa z Wiecanowskiego do Mogileńskieigo
Widzę, że redaktor lokalnej gazety znowu liże, intensywnie liże. No bo jak inaczej zrozumieć zapis w gazecie, że czyszczenie wyschniętego koryta rzeki Panny odbyło się Z INICJATYWY BURMISTRZA. To wielkie przekłamanie. Przecież wszędzie od wielu miesięcy się o tym mówiło, wielu internautów ten temat poruszało, także na blogach a nawet z tego co wiem to i na sesjach rady miejskiej o brudnym dnie była mowa. Gdzie więc w tym jest inicjatywa Duszyńskiego? Tak! Burmistrz podjął decyzję o sfinansowaniu czyszczenia dna rzeki, ale DECYZJĘ, a nie INICJATYWĘ! A decyzję podjął bo fala krytyki go zalewała i to jak na ironię zalewała na dnie wysuszonej rzeki.
do ja 1273 super reklama