Koncert rozpoczęcie się o godz. 21:00 w amfiteatrze letnim w parku miejskim. Duet gra muzykę w stylu synth-pop/synthrock, nawiązując brzmieniowo do przedstawicieli tego gatunku – Depeche Mode. Oprócz tego, że zagrają swoje utwory z płyty \”Night in the city\” z solowym koncertem wystąpi lider Glenn Main Henriksen, który zaprezentuje utwory ze swojej nowej płyty.
Oprócz samej muzyki jak to ma miejsce na \”Elektronicznym Weekendzie\” będzie również miał miejsce profesjonalny pokaz laserów. ARGH koncertuje nie tylko u siebie w Norwegii, ale bywają również w Niemczech, Szwecji czy Tajlandii. Będzie jak zwykle okazja do rozmowy z wykonawcami, kupienia płyty.
Organizatorem koncertu w ramach \”Elektronicznego Weekendu\” jest niekomercyjne radio internetowe \”EL-Stacja\” i Mogileński Dom Kultury. (I)

















czekam jak Hołdys z Bajorem zaśpiewają pszczołe Maje. Kolejne shit. nie pozdrawiam
…nad wodą a nie w centrum city,niby park ale gorąco,rzeka wyschła.bieda.a spółka wodna śpi.
Dlaczego nie promuje się przy okazji miejscowych muzyków, np.Maćka K.? Przecież dysponuje sporym potencjałem i talentem.
Byłam. To była pierwsza moja wyprawa w plener wieczorną porą. Podjechałam moim nowym autem pod szpital. Jak zwykle nienagannie wyszykowana i schludnie ubrana. Moja błękitna spódniczka ściśle przylegała do opalonego ciałka. W momencie gdy próbowałam zamknąć okna w aucie, na desce rozdzielczej zabłysnęły wszystkie kontrolki i duży napis ERROR. Drzwi zablokowały się i tyle. Siedziałam w aucie do 23 zamknięta jak w więzieniu! No szlag by to trafił. Co za niewypał. Słyszałam i widziałam z oddali występ. Troszkę laserów, kilka potknięć klawiszowych wykonawcy i błyski na niebie od przechodzącej nieopodal burzy. Po około godzinie dołączył wokalista. Usłyszałam wtedy utwór mojego życia Wonderful live Black\’a. Coś pięknego. Niestety wszystko z samochodu. Oj – oberwie się panom w poniedziałek u dealera w Poznaniu. Zmasakruję ich. Drzwi, a raczej elektronika odblokowała się jakoś po kolejnym błysku na nieboskłonie – jakoś grubo po 23. Panowie na koniec dali jeszcze jeden popis z muzą z lat osiemdziesiątych. Pięknie zagrali i zaśpiewali. Szkoda, że nie mogłam być na miejscu, zrobić sobie foci i zakupić płytki z dedykacją. Oby więcej takich imprez w Mogilnie. Pozdrawiam
mogilnianko, po pierwsze nie dealer w Poznaniu tylko gość z komisu w Gnieźnie, a po drugie TICO nie ma tak wiele lampek na desce rozdzielczej i nie ma co się tam zablokować, opalona damo w błękitnej sukience…