W 2011 roku Sejm przyjął ustawę, która zobowiązuje gminy do przejęcia obowiązku odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości. Zmienia się także sposób naliczania opłat. Mieszkańcy nie będą płacić za wywóz odpadów firmie wywozowej, ale bezpośrednio gminie, która w drodze uchwały określi stosowne stawki.
W związku z powyższym rada miejska w drodze uchwały musi określić najwłaściwszy system naliczania opłat za wywóz śmieci, w oparciu o jedną z kilku możliwości, które daje ustawa. Należy mieć na uwadze, że każda z metod ma wady i zalety i żadna nie będzie satysfakcjonująca dla wszystkich mieszkańców.
Jednego możemy być pewni, gmina nie będzie zarabiała na śmieciach. Do kasy wpłynie tylko tyle pieniędzy, ile faktycznie nowy system będzie kosztował. Mieszkańcy będą ponosili opłaty w takiej wysokości, by możliwe było wyłącznie pokrycie kosztów związanych z odpadami komunalnymi powstałymi w naszych domach.
Mimo, iż nowe zasady zaczną obowiązywać w przyszłym roku (najpóźniej 1 lipca 2013 roku) to decyzja w sprawie sposobu naliczania opłat musi zostać podjęta jeszcze w tym roku.
Opinie na temat metody naliczania opłat mogą być wyrażone poprzez oddanie głosu w specjalnej sondzie lub poprzez formularz konsultacji, dostępny poniżej oraz w Wydziale Infrastruktury Drogowej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Mogilnie, pok. 209.
Wypełnione formularze konsultacyjne oraz wszelkie uwagi można przekazywać do 29 listopada:
– w wersji elektronicznej na adres: ochronasrodowiska@mogilno.pl
– za pośrednictwem poczty na adres: Urząd Miejski w Mogilnie, Wydział Infrastruktury Drogowej i Ochrony Środowiska, ul. Narutowicza 1, 88-300 Mogilno
– w wersji papierowej w Wydziale Infrastruktury Drogowej i Ochrony Środowiska, pok. 209. (za mogilno.pl)


















Niech ktoś się wypowie ile poszczególna metoda będzie kosztowała. Nie będę głosował w ciemno
Drogi kolego , czy będziesz głosował , czy też nie , i tak wybiorą najlepszą metodę dla budżetu gminy.Pozdrawiam .
Coś tu chyba się pomieszało.Co ma wspólnego zuzycie wody w danej nieruchomości do ilości produkowanych śmieci.Może to ma związek z mieszkańcami z ul.Poznańskiej? Kąpią się w jeziorze-zużycie wody zero,popiół i śmieci podrzucą do kontenerów przy blokach-wywóz zero.Przykład oszczędności.Za to powierzchni lokalu mieszkalnego chyba nie ukryją.Piszę chyba,bo i tak nie wiadomo co zadeklarowali w podatku od nieruchomości?
a tak w ogóle, to ma być rodzaj ryczałtu, tak?
a to oznacza że Polacy już nie muszą segregować śmieci?
dotąd osobno zajmowałem się, papierem, osobno plastikami, zwłaszcza butelkami PET i foliami, których obecnie wszędzie masa.
w szkołach dzieci uczą o segregacji…
a motywacji żadnej. a przecież segregacja to oszczędność, także dla firmy odbierającej śmieci.
ponadto – dotąd starałem się upchać w śmietniku odpady, aby zajęły jak najmniej miejsca. wiadomo – płaci się za pojemnik.
w nowym systemie co – wrzucę luzem parę kartonów, butelek – i proszę przyjeżdżać, spalać paliwo, robić koszty – bo ja mam pełno?
jak zrobię porządek w ogródku – to to samo, jakieś zielsko, trochę ziemi się wrzuci – i już?
czy będzie wywóz jak dotychczas, co wyznaczony okres czasu? a wtedy co będzie jeśli akurat zrobię więcej śmieci? płacę ryczałt więc oczekuję wywozu! a może wywalić za płot, na drogę?
cóż, poczekamy, zobaczymy, ale czy to na pewno będzie lepsze rozwiązanie? czy nie powinniśmy motywować ludzi do oszczędzania, do ograniczania produkcji śmiecia itd?
czy aby nowy system nie będzie faworyzował po prostu – niedbalucha?
Niech mi ktoś wytłumaczy co ma zużycie wody i powierzchnia do zużycia śmieci.
Za zużycie płacimy i to słono tak jak i podatek od nieruchomości.
Najbardziej denerwujące są te przypadki, a nie jest ich mało, że podjeżdża samochód superklasy wychodzi z niego kierowca i pakuje dwa albo trzy wielkie worki śmieci do kontenerów, które służą mieszkańcom osiedla. Niby zgodnie z prawem TYLKO mieszkańcom tego osiedla. Prawda jest jednak zupełnie inna, osoby z domków jednorodzinnych przyjeżdżają upychać do nas swoje odpadki. To się też powinno skończyć.
pojemniki ogolno dostepne przy blokach musza byc ogrodzone i zamykane,bo korzysta z nich cale miasto,a placa tylko mieszkancy blokow spoldzielczych i komunanych,jesli zarzadcy blokow tego nie zrobia to beda sami pokrywac koszty wywozu smieci.
Do Lilka,wydaje mi się że te rozwiązanie które proponujesz jest jak najbardziej trafione.Inne moim skromnym zdaniem są nie do przyjęcia. Przecież śmieci generuje człowiek,a więc osoba fizyczna a nie dziwne przeliczniki zużycia wody lub tym podobne,które dają możliwość przekrętów finansowych.Pozdrawiam
Efekt będzie taki że nikt nie będzie myślał o segregacji smieci – szczególnie osiedle domków za wiaduktem. Do tej pory było widać jak ludzie cały miesiąc zbierali butelki i za darmo oddawali. A tak podejrzewam że nikt nie będzie cchiał miesiąca trzymać w garażach takich segregowanych skoro i tak będzie miał opłatę stałą. Walkę z zaśmiecającymi lasy powinno się toczyć umieszczając ukryte kamery i spisując śmieciarzy a nie dowalanie wszystkim równo. W Szwecji pokazywano że 90% śmieci ludzie segregują i tak naprawdę wyrzucają niewiele a u nas jak ktoś segreguje to straż miejska mu kare wali bo nie ma śmieci
Proponuję uzależnić opłaty za wywóz śmieci od faktycznej ich ilości mierzonej liczbą kilogramów odpadów – to byłoby najbardziej racjonalne 😉
Do tego zalecałabym obowiązkową segregację śmieci!
Mogę powiedzieć na swoim przykładzie. Jeśli narzucą mi opłatę od ilości domowników, to nasram, żeby segregować śmieci, tak jak do tej pory robiłem. Będę wszystko wywalał do śmieci, szkło, plastik, makulaturę i wszystko co zbędne w domu. A pomysł, od powierzchni, albo od zużytej wody to całkiem poroniony pomysł. Niech lepiej zostanie tak jak jest. Ludzie chcąc zaoszczędzić na wywozie śmieci, uczą się je segregować i tak powinno być. Przez segregację śmieci dbamy o nasze środowisko, a to chyba jest najważniejsze. Chyba, że szukają możliwości, jak tu wydoić jeszcze biednego, bo biedny jeździ samochodem a nie rowerem, tak że ma jeszcze coś skoro stać go na paliwo
Przede wszystkim trzeba sobie powiedzieć, że nikt, w żadnym kraju nie chce płacić podatków. A tu idea jest taka, że jeżeli każdy zapłaci podatek śmieciowy, to będzie porządek i nie będzie smogu nad zachodnim osiedlem w Mogilnie, czy nad Krakowem ( tam są największe smogi w Polsce ). Ten, kto uczciwie dotąd wywoził śmieci będzie płacił praktycznie to samo co dotąd, a ten co wywoził \”na telefon\” albo do lasu, rowu – oj, to jemu będzie działa się krzywda. Ten co palił wszystko w piecu c.o. też będzie narzekał. Wiem to z autopsji. na mojej ulicy tylko 60% nieruchomości regularnie wywozi śmieci tj. przynajmniej 1 kubeł w miesiącu albo i dwa. Pozostałe 20 % to wywóz 1 raz na pół roku lub w kwartale. Kolejne 20% w ogóle nie wywozi!
Jeżeli ktoś segreguje śmieci do worków dostarczonych przez MPGK, to powinien przynajmniej o 25% płacić mniej za wywóz śmieci. Mnie to bardziej interesuje fakt, że śmieci będą droższe przede wszystkim dlatego, że będą wywożone nie na Szerzawy ale do Ina, Mątew. I to nie wiadomo jeszcze czy nasza komunalka wygra przetarg na tę usługę czy ktoś z zewnątrz.
moim zdaniem powinła być stała kwota za smieci a nie naliczana od czegoś
uważam, że metodę jąką wybiorą nasi radni to bedzie metoda w postaci ilości osób. Każdy z nas będzie płacił od ilości osób, które zamieszkują w lokalu. Sejm przyjął tą ustawę właśnie dlatego, żeby ograniczyć wywóz śmieci do lasów i rowów. Każdy z nas będzie musiał płacić i przynajmniej raz w roku wywieźć śmieci, tak jak jest do ej pory. POnadto będzie to opłata stała. Jeśli radni przyjmą uchwałe dot naliczania to zapewne wybiorą od ilości mieszkańców. Wtedy ta opłata będzie wynosić ok 10 zł za osobę. A więc za jednorazową wywózkę śmieci zapłaci się ok 30 zł w przypadku gdy mieszkają 3 osoby.
Gmina niech przedstawi mieszkańcom naszej gminy ile kosztowało wywóz śmieci do tej pory miesięcznie , potem przeprowadza skryte analizy co mieszkańcy mówią na ten temat, krótko mówiąc straż miejską zlikwidować a pieniądze przeznaczyć na wywóz śmieci,druga sprawa to udostępnić wysypisko dwa razy w miesiącu do wywozu śmieci oczywiście za opłatą, ale skromna ,nie walały by się śmieci po rowach czy lasach.
czy ktos może mi doradzić gdzie w Mogilnie mozna zorganizowac dziecku urodziny( oprócz nowej hali sportowej) Bardzo prosze o pomoc:)
Nie może zostać tak jak było ? płacisz za opróżniony pojemnik i tyle , co to za debilne zmiany ?
A ODPADY TZW. ORGANICZNE TYPU SKOSZONA TRAWA??? PRZECIEŻ NIE WSZYSCY MAJĄ KOMPOSTOWNIKI
W DUŻYCH MIASTACH JEST TAKA OPCJA ŻE SĄ SPECJALNE WORKI I JEST TO ODBIERANE BEZPŁATNIE
ALE PEWNIE W TAKIM MOGILNIE LUDZIE PAKOWALI BY W TAKIE WORKI WSZYSTKO
ALE MOŻE MOŻLIWOŚĆ WYWIEZIENIA SAMEMU WIĘKSZEJ ILOŚCI TAKICH ODPADÓW ORGANICZNYCH NIECH NA WYSYPISKU OSOBA PRZYJMUJĄCA MOGŁA BY TO SKONTROLOWAC TYLKO WTEDY SKŁANIAŁO BY TO MIESZKAŃCÓW ZNOWU DO WYWOŻENIA WSZYSTKIEGO NO ALE TO W GŁÓWNEJ MIERZE ZALAŻAŁO BY OD PRACOWNIKA WYSYPISKA KTÓRY BYŁBY ODPOWIEDZIALNY ZA PRZYJĘCIE TYCH \”ŚMIECI\”
PRZECIEŻ GMINA WYWOZI GDZIEŚ LIŚCIE I TRAWĘ Z NASZEGO PARKU ALE CZY ODPŁATNIE ?????
ALE PEWNIE LEPIEJ JAK SMIECI WALAJĄ SIĘ PRZY DROGACH I LASACH ……….
Jak słyszę tych palantów co chcą stałej miesięcznej opłaty to mnie szlak trafia .Dlaczego mam płacić za wywóz pojemnika w połowie zapełnionego, to jest chore.W takim razie w du..e mam segregację nawale co popadnie byle nie płacić za powietrze
Mieszkam w domu, 5 dorosłych i 2 dzieci i uważam, ze naliczanie powinno być od dorosłej osoby – to po pierwsze.
Płatność od wody to bzdura, zajmuję się uprawa roślin i niby jak to zostanie mi naliczone? Śmieci od jednej podlewanej roślinki ?
Od powierzchni jeszcze większa, na 30 metrach nieraz mieszka 5 osób, a na 150m 2 osoby.
Jestem ze wsi i mamy dużo odpadów, ale tak jak poprzednik, segregujemy śmieci.
Butelki i szkło do specjalnych pojemników, metal na złom, a resztki organiczne na kompostownik, ale jest dużo śmieci, które nie nadają się do segregacji i wtedy wyrzucam je do pojemników. Mam dwa duże po 180l, bo takie kupiłam (oczywiście musiałam sama za nie zapłacić), obowiązkiem był jeden 120l, ale to był śmiech, gdzie miałam wywalać resztę? Do lasu? Jestem za ochroną środowiska i nigdy tego nie robiłam.
Ale segreguję tylko, dlatego, żeby płacić mniej za wywóz, chociaż wiem, że to jest bezsens, bo nieraz widziałam jak do jednego auta idą śmieci od nas, segregowane butelki i szkło…
Pomimo, że mocno segreguję śmieci, nieraz nadal nie mieszczą się w pojemnikach wtedy kładę obok worki, za które oczywiści płacę jak za pojemniki, chociaż są dużo mniejsze. Najgorszy okres to wiosenno/jesienne porządki wtedy tego naprawdę się nazbiera.
Nie wierzę osobom, które mówią, że segregują śmieci i mają raz na pół roku pół małego pojemnika, to, co robią z kartonikami, plastikami po mleku i innych rzeczach spożywczych, których nie można segregować, co robią z opakowaniami po chemii domowej, pampersami?
Palę ekogroszkiem i zostaje nam z tego tytułu mnóstwo worków, – co z tym robią ludzie, którzy kupują workowany opał? Jest bardzo dużo śmieci, których nie można segregować.
Więc co z nimi robią? Albo podrzucają do bloków, albo walają się po rowach i lasach lub palą w piecach. Tych ludzi troszkę rozumiem zważywszy ceny opału, ale jestem przeciw.
A rzeczy remontowe to już inna parodia…
Ale jeśli wejdzie ustawa, od osoby (za nią jestem) nie będę dużej segregować śmieci, dopóki nie będę widziała w tym sensu, po co mam zawalać sobie garaż plastikami i innymi śmieciami do segregacji, tracić miejsce, i czas na wywożenie jak i tak wszystko trafi na jedną górę.
Zostawiam to do rozważenia urzędnikom, którym wszyscy płacimy za to, żeby nam się lepiej żyło.
Dziecko-też człowiek i to od chwili poczęcia.
Dobrze,że urzędnicy zaczynają naliczanie od następnego miesiaca po urodzeniu.
Mieszkam w domku jednorodzinnym tylko z matką. Mamy standardowy 110 litrowy pojemnik na śmieci, który wywozimy przez komunalkę 2 razy w miesiącu za co płacimy coś około 23 zł/miesiąc. Często mamy problem aby napełnić ten pojemnik, bo segregujemy inne odpady (szkło,papier,plastiki). Uważam więc, że maksymalna kwota podatku śmieciowego na jednego mieszkańca powinna wynieść 10 zł miesięcznie i to jest bez znaczenia, czy mieszka w domku czy w bloku. I nie jest ważne, czy śmieci będą wywożone nawet jak mówią na wysypisko w Mątwach czy do Chin Ludowych. Każda inna kwota jest według mnie żerowaniem na portfelach mieszkańców.