Trudno wyobrazić sobie tragedię jaką przeżywają Filipińczycy. Są setki zabitych, rannych. Domy – zniszczone. Zalane drogi. Wiele miejscowości zostało pozbawionych prądu. Do wielu nie dotarła jeszcze pomoc. Haiyan to najsilniejszy w tym roku tajfun na ziemi, a także prawdopodobnie najgroźniejszy, który kiedykolwiek dotarł na Filipiny. Największe zniszczenia odnotowano w środkowej części kraju, na wyspach Leyte, Samar i Bohol.
Sytuację w miejscowości Tacloban na Filipinach dla Wiadomości TVP, przedstawiła przebywająca na misjach w tym kraju mogilnianka s. Wioletta Sobiesiak.
– Tam jest zrujnowana po prostu cała przestrzeń, wyspa. Cała elektryczność, wszystkie domy, lotnisko, drzewa powyrywane z korzeniami. Tam jest po prostu jak po trzęsieniu ziemi. (…) Pomiędzy wyspami można przepłynąć tylko morzem z jednej wyspy na drugą,ale to jest na razie niebezpieczne dopóki ten sztorm się nie uspokoi. Także pomoc jest przesyłana helikopterami, bo wszystko jest zniszczone. Samolot nie ma tam gdzie wylądować – mówiła dla Wiadomości TVP, siostra Wioletta Sobiesiak, przebywająca na misja w Tagaytay na Filipinach.
Jak pomóc?
Fundusz pomocy Filipinom Caritas Polska zasilić można wysyłając charytatywny SMS o treści POMAGAM na numer 72052 (koszt 2,46 zł z VAT) oraz przez wpłaty na konto Caritas z dopiskiem FILIPINY.
Konto bankowe PLN:
PL 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384
Bank Millennium S.A.
Departament Bankowości Przedsiębiorstw
ul. Stanisława Żaryna 2A, 02-593 Warszawa.
Cały reportaż z wypowiedzią mieszkanki Mogilna można obejrzeć tutaj. (I | fot. Wiadomości TVP)
Pokaż Tagayta – Filipiny na większej mapie
Siostra Wioletta opowiada o tragedii, a za siostrą kolejne 20 telewizji i innych osób, które zdają relację, trochę obiektywności.
ROZUMIEM TRAGEDIE TYCH LUDZI,TYLKO DZIWI MNIE ŻE POLACY KAŻDEMU OBCEMU PAŃSTWU CHCĄ POMAGAĆ A U SIEBIE CZASAMI POD NOSEM NIE WIDZĄ GŁODUJĄCYCH DZIECI MIESZKAJĄCYCH W WARUNKACH NADAJĄCYCH SIĘ NA OBORE,
ciekawe który proboszcz mogileńskich parafii wyjdzie z inicjatywą zbiórki??? pewnie żaden