Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 17 lutego około godziny 15:00 w jednej z restauracji przy ulicy Kościuszki w Mogilnie. Na miejsce akcji wysłano dwa zastępy straży pożarnej z Mogilna, które dość szybko ugasiły pożar, zapobiegając rozprzestrzenianiu się ognia na inne pomieszczenia, w tym część mieszkalną.
Dokładne przyczyny powstania pożaru nie są jeszcze znane, jednak wstępnie określono, że mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej. (PK | fot. AS)


















BRAWO! I można przeprowadzić skuteczna akcje przy pomocy 2 jednostek?
Tak jasne jak się pali garnek to wystarczy tylko jeden człowiek a jak cały budynek to cała armia to za mało aby zgasł w ciągu chwili
a gdzie śmigłowiec LPR???
Tylko 1wszy wpis jest mój
Wow..ale żeś błysnął..staraj się dalej, a z Żuka masz szanse przeskoczyć do PSP.. Ktoś tam trawę też kosić musi i liście grabić.
Na nic innego nie licz, to ze potrafisz juz sam założyć filcaki to jeszcze zbyt mało…, a już kres twoich możliwości.. I tak koło się zamyka..jak ciebie starzy w szopie:d
Do strażaków z OSP i PSP oraz innych służb ratowniczych. Dobrze że jesteście. Lepiej by was do akcji przyjechało więcej niż o jednego za mało. Wolę żyć, niż umrzeć bo ktoś oszczędza na ratownictwie. Dziękuję, że jesteście.
A ja wolę żeby przyjechało 3-4 wyszkolonych PROFESJONALISTÓW niż 12 hobbystów.
Profesjonalistów poddanych rygorowi badań wstępnych i okresowych, kilkuletniemu procesowi edukacyjnemu, przyjętych do służby minimum z maturą, i odpowiednim poziomem inteligencji, stabilnych emocjonalnie, dokształcających się w swojej dziedzinie itd.
Więc jednak jesteś głupkiem!!! A od moich \”starych\” to wara ! Zaczynasz inne wątki i za chwilę będziesz pisał o mojej rodzinie . To mój ostatni wpis do Ciebie bo niestety nie potrafię konwersować z osoba ograniczoną intelektualnie . Ale mimo wszystko pozdrawiam Twoich rodziców ( chyba że w Twojej gwarze \”starych\” )