Jak podaje internetowe wydanie Gazety Pomorskiej, jedna z pracownic Przedszkola nr 1 w Mogilnie dopuściła się przywłaszczenia funduszy z komitetu rodzicielskiego, jednak po ujawnieniu sprawy je oddała i odeszła z pracy.
Jak podaje „Pomorska”, o sprawie nie została poinformowana mogileńska policja, a dyrekcja Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli tłumaczy, że funduszem zajmują się rodzice a oni jako organ prowadzący nic nie wiedzą o sprawie.
Z naszych informacji wynika, że sprawa ujrzała światło dzienne ok. 1,5 miesiąca temu i zgodnie z porozumieniem między kobietą a radą rodziców, przedszkolanka oddała całą sumę pieniędzy, a potem zrezygnowała z dalszej pracy w Przedszkolu nr 1 w Mogilnie.
Jak powiedziała Gazecie Pomorskiej przewodnicząca Rady Rodziców, o całej sprawie na najbliższym zebraniu zostaną powiadomieni wszyscy rodzice przedszkolaków. (PK)
















