W nocy około godzinie 3:10 dyżurny mogileńskiej komendy odebrał anonimowy telefon. Rozmówca powiedział, że zamierza popełnić samobójstwo. Dyżurny szybko ustalił skąd dzwoni. Po tej informacji natychmiast wysłał tam patrol. W tym samym czasie funkcjonariusz cały czas prowadził rozmowę z mężczyzną, aż do momentu przybycia na miejsce policjantów. Pod wskazanym adresem brama posesji była zamknięta i nie było jasne, czy ktokolwiek jest w środku. Policjanci przeskoczyli ogrodzenie i chwilę później byli pod drzwiami domu. Otworzył je 55–letni właściciel. Mężczyzna był zaskoczony, gdyż nie prosił o interwencję. Poinformował, że w środku przebywa jeszcze konkubina ze swoim 33–letnim synem. Mundurowi zapukali do pokoju 33-latka, lecz nikt nie odpowiadał. Kiedy otworzyli drzwi, zauważyli półprzytomnego desperata wiszącego na klamce z zaciśniętym na szyi sznurkiem. Policjanci natychmiast odcięli mężczyznę oraz przystąpili do udzielania pierwszej pomocy.
Dzięki opanowaniu dyżurnego i błyskawicznej interwencji udało się zapobiec tragedii. 33- latek trafił pod opiekę lekarzy. (za KPP Mogilno)

















czyli nie taki anonimowy
dla funkcjonariuszy Policji.
\” Żyjemy w złotym okresie dla Polski\” Liczba samobójstw wzrosła do 6. tys rocznie