W niedzielę, 9 sierpnia po godzinie 18:00 na plaży w Przyjezierzu młody mężczyzna wszedł do wody, zanurkował w miejscu wyznaczonym żółtymi bojami i zniknął pod wodą. Na miejscu nie było już ratowników WOPR, którzy skończyli dyżur o godzinie 18:00. Zostali oni zaalarmowani przez bliskich tąpiącego się mężczyzny. Jako pierwsi rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Jednocześnie na miejsce zadysponowano strażaków z łodziami, pogotowie ratunkowe, policję, a także specjalistyczną grupę nurków z Bydgoszczy. Do akcji włączyli się także plażowicze, którzy utworzyli tzw. łańcuch życia. Młodego mężczyznę udało się wydostać z wody po około dwóch godzinach od zdarzenia. Ciało wyciągnęli płetwonurkowie z głębokości około 5-6 metrów. Obecni na miejscu ratownicy stwierdzili zgon 21-latka.
Wstępne ustalenia wskazują, że 21-latek wszedł do wody po wypiciu alkoholu. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora.
– Po około 2 godzinach płetwonurkowie wyłowili ciało mężczyzny. Niestety po tylu godzinach pod wodą będący na miejscu lekarz mógł stwierdzić tylko zgon młodego mężczyzny. Teraz przyczyny i okoliczności tragedii pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać policjanci. Policjanci apelują o rozwagę i rozsądek nad wodą. Niestety w opisanym przypadku, jak wskazują na to wstępne ustalenia, 21-latek wszedł prawdopodobnie do wody po wypiciu alkoholu – informuje sierż. szt. Magdalena Pollak.
Upalna pogoda sprzyja wypoczynkowi nad wodą, ale trzeba pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Nie należy przeceniać swoich umiejętności pływackich, a przede wszystkim nie wolno kąpać się po wypiciu alkoholu. (AS)













































Kondolencje dla rodziny, ale niestety winien jest sam sobie. Gdyby każdy miał trochę rozumu i nie wchodził do wody po alko to byłoby mniej utoniec. Wszystko niszczy alkohol. Zycie, zdrowie, rodziny..
Jak już dodajecie artykuł to chociaż piszcie jak było naprawdę. Ratownicy jako pierwsi rozpoczęli akcję poszukiwawczą? Takiego kitu dawno nie czytałam. Jako pierwsi akcje rozpoczęli zwykli plażowicze. Ratownicy zjawili się po kilku minutach, jak chłopaka szukali już inni. Sami nie wiedzieli jak się zachować, w akcję zaangażował się jeden. Pozostali chyba skupiają się tylko na tym aby wyglądać jak ze „Słonecznego Patrolu”. Najwięcej zrobili zwykli plażowicze. Może warto też wspomnieć o tym, że w wyznaczonym miejscu kąpieliska są spady głębokości ok. 4 metrów. Plaża powinna zostać zamknięta nim dojdzie do kolejnej tragedii.
Byłam w tym czasie w Przyjezierzu. Dużo zamieszania,policja,straż,łodzie.Opustoszały ulice i punkty gastronomiczne. Gapowicze na plazy,całe tabuny ludzi.
Tragedia dla rodziny. Tragedia.
Władze powinny pomyśleć nad rozwiązaniem problemu uciekającej wody.
LUDZIE! Nie wierzcie w tych \”ratowników\” ! Moja córka na pól koloni topiła sie na oczach opiekunki i ratowników i nic zero reakcji. Ratowała ją siostra, starsza córka. Widziałam kilka groźnych sytuacji a ratownik albo w telefonie albo zagadany. Nie ufajcie tym ratownikom! Apeluje przede wszystkim do rodziców.
To wielka tragedia dla rodziny i bliskich wyrazy wspolczucia w tym smutku.W obliczu tej tragedii wychodza znowu inne braki jak mozliwosc dojazdu dla sluzb ratunkowych na plaze,bliskosc uskoku na kapielisku nie wspominajac samej plazy zrytej jak przez dziki kolejne lata tylko biadolenie i nic nie robienie bo woda ucieka bo nie warto itd.Bzdury nie bedzie nas a woda mniej czy wiecej bedzie jeszcze dlugo dlugo.
Nie ważne ile wypił. Każda ilość alkoholu zaburza koordynację. Tak sam się tłumaczą kierowcy -ja wypiłem tylko trochę. Nie ważne. Zrozumcie że alkohol zawsze w każdej ilości szkodzi
Do krzyczącego NIE WIECIE ILE WYPIŁ
Nie ważne ile ktoś wypił, jeżeli wypił i wchodzi do wody to robi głupio. Jeżeli wypił to ci, którzy o tym wiedzą powinni tworzyć „łańcuch życia” i nie pozwolić na głupotę (wchodzenie do wody czy siadanie za kierownicą).
I niestety, ale teraz to ktoś, kto takiego łańcucha życia nie zrobił może jedynie czuć swoją odpowiedzialność za to, co się stało. I nie pisz tak jakbyś uważał, że jedno czy dwa piwa to jakaś norma, BO TAK NIE JEST, a jak ktoś przeczyta Twój tekst to może tak pomyśleć i przyczynisz się do czyjejś śmierci.
Jak ktoś ma głupio komentować nie powinien wcale nic pisać tylko ugryźć się w język .Szkoda chłopaka straszna tragedia .Kondolencje dla rodziny .
T.w. Sb ps. „Tutysta ” ! …Tak przefarbowane czerwone lisy korzystają z demokracji , którą sami zwalczali ! Czyli PRL bis …na plaży !
Niech w końcu ktoś zamknie to kąpielisko tam już się nie da pływać. Idzie się idzie i zaraz spad gigantyczny aż strach tam z dziecko jechać.Może by ktoś się tym zajął w końcu. To kąpielisko już się nie nadaje do użytku
Sprawdziłem ; to „turysta ” ! Przefarbowany kapuś .
Zgodnie z przepisami na kąpielisku, za czerwonymi bojkami powinien się znajdować pas wody o szerokości 5m i głębokości nieprzekraczającej 130cm. Dalej, w rejonie żółtych bojek znajduje się strefa dla umiejących pływać, w której głębokość wody nie może przekraczać 4m. Czy tak jest w Przyjezierzu…?
Co tam jest na dole co rok tam ktoś tonie co jest przyczyna dół wir czy co zamknąć zbadać a nie giną ludzie
W tym samym miejscu co rok za żółtymi bojami to samo topia się ludzie 4 metry głębin uważajcie na siebie lub Po prostu nie wchodzcie do wody każdy wie że Przyja nie zamkną z względu na interesy
Bardzo często czytam,żeby nie komentować bezmyślną śmierć młodych ludzi, do której przyczynił się alkohol, narkotyki, brak uprawnień do prowadzenia pojazdu, nadmierna szybkość itp. łamanie prawa. A dlaczego takich zachowań nie komentować ? Bo żal pogrążonej w rozpaczy rodziny ? Ja uważam, że trzeba takie wypadki jak najbardziej nagłaśniać ! Może ocali to komuś życie !
Może ktoś zrozumie, że nie można pozwalać ukochanemu synalkowi na jazdę po pijaku albo na haju. Nie kupuje się takiemu beemkę, audicę, albo motocykl (często starsze od właściciela), bo obieca,że przestanie brać i wreszcie skończy szkołę. Bo inni mają takie fury. Taka tragedia to tylko i wyłącznie wina rodziców ! Zdaję sobie sprawę, że piszę dla niektórych okrutne słowa, ale taka jest prawda ! Może komuś otworzą się wcześniej oczy, bez czekania na łzy przy trumnie.
Jeżeli ktoś nie umiał pływać to po co próbował swoich sił na 4 m jak mógł się sprawdzić na plytkiej wodzie
Chłopak do połowy stoi we wodzie między bojami z drugim światkiem i znika w mule .Czyja jest wina? może właściciela kąpieliska. Żeby zarabiać na turystach należy przygotować plaże żeby ziemia nie zapadała się pod człowiekiem .
w Gołąbkach na j. przedwieśnia ludzie pływają a głębokość i skarpa jest do 6m wszystko trzeba robić z głową akwen mieć rozpoznany i liczyć siły na zamiary.
Tu nie chodzi o głębie on stał na głębokości 120 może 130 cm ze światkiem nie wchodził prawie nigdy głębiej nie przepadał za wodą przyjechał na plaże , nie dziką żeby być bezpiecznym i ginie . Mam nadzieję że zamkną tą plaże albo ją przygotują . Kasa nie jest najważniejsza właścicielu plaży .
Generalnie nie chciałem brać udziału w tej nędznej dyskusji ale jendak. Stała się kolejna tragedia,jak co roku, na którą wpływ miało wiele czynników. Cofając się kupę czasu wstecz działalnośc kopalni odkrywkowej ZE PAK spowodowała znaczne obniżenie lustra wody w okolicznych jeziorach, doprowadzjając do przekształcenia bezpiecznych kąpielisk w kąpieliska niebezpieczne. Tego faktu nie da się ukryć ani pominąć. Jezioro znam jak własą kieszeń, znam je od dziecka. Aktualnie bezpiecznych miejsc do szeroko pojętej kąpieli BRAK! Plaża Główna zawsze uważana za bezpieczną ze spadem rzędu kilkidziesieciu centymetrów na kila metrów w głąb jeziora zmieniła sie w straszną głębie rzedu 6-14 metrów od razu po kilu metrach po wejsciu do wody. Gmina Strzelno jak i Gmina Jeziora Wielkie ma tan naprawdę w dupie całe Przyjezierze, nie potrafią po męsku zajać się problemem od wielu lat a przecież czerpią z poadatków choćby od nieruchomości spore sumy, co roku coraz większe. Kąpielisko można zabezpieczyć w sposób łatwy montująć chocby siatki zabeczpieczjące, ewentualnie nadsypująć stoemy uskok piaskiem. Niestety jest to inwestycja przerastajaca obie gminy, które maja tak naprawdę za nic bezpieczeńtwo plażowiczów. Panie Burmistrzu Dariusz Chudziński oraz Panie Wójcie Dariusz Ciesielczyk, czy w końcu zrobicie coś, aby ratować Pryzjezierze, miejscowosć od dziesiatek lat aktakcyjną turystycznie, zachwycajacą ludzi z całej Polski i nie tylko…?! Czy jestescie w stanie w ogóle coś zrobić, prócz pustego gadania? Dwóch ratowników na kilka tysięcy ludzi w niedzielę na plaży nie moze zapewnić bezpieczenstwa, co z ratownikami na łódkach, kórzy dawniej czuwali nad bezpieczeństwem kąpiących się osób? Zapewne żaden z Panów nie pamięta tych czasów, gdyż wtedy piastowaliście zupełnie innne stanowiska…