Pierwsze miesiące każdego roku są dla wszystkich wspólnot mieszkaniowych bardzo ważne. Na zwoływanych wtedy zebraniach rocznych właściciele lokali podejmują decyzję wiążące ich przez cały najbliższy rok. Takie spotkanie to nie tylko świetna okazja, by spotkać sąsiadów. Udział w nim powinien wziąć każdy właściciel, który chce mieć wpływ na zarządzenie zamieszkiwanym przez siebie budynkiem.
Celem takiego zebrania jest ocena pracy zarządu lub zarządcy, przyjęcie sprawozdania z ich działalności, podjęcie uchwały udzielającej im absolutorium oraz uchwalenie rocznego planu gospodarczego i opłat na pokrycie opłat zarządu. Na zebraniu właściciele powinni szczegółowo omówić kwestię wynagrodzenia zarządcy oraz składek i planów wydatkowania środków z funduszu remontowego i funduszu eksploatacyjnego. Na tych spotkaniach powinny też zapadać decyzje o najważniejszych kwestiach określanych jako przekraczające zakres zwykłego zarządu (np. o dużych remontach, ociepleniu budynku) oraz poruszane inne kwestie związane z zarządzeniem nieruchomością wspólną.
Warto zauważyć, że największym zarządcą w Mogilnie są Mogileńskie Domy, jednak coraz więcej wspólnot decyduje się na wynajęcie prywatnej firmy, która przejmuje zarządzanie całą nieruchomością. Jedna z takich wspólnot znajduje się przy ul. 900-lecia 44, którą zarządza Biuro Zarządzania Nieruchomościami Jarosław Hinder.
– Od samego początku naszą wspólnotą zarządzały Mogileńskie Domy, jednak po pewnym czasie podjęliśmy decyzję o zmianie zarządcy na prywatną firmę i z perspektywy czasu uważamy, że była to bardzo dobra decyzja – mówi Edward Piotrowski, przewodniczący zarządu wspólnoty.
Blok przy ulicy 900-lecia 44, może być bardzo dobrym przykładem wspólnot gdzie zachodzą pozytywne zmiany, w ciągu kilkudziesięciu miesięcy od przejęcia wspólnoty przez prywatną firmę udało się dokończyć ocieplenie całego budynku, wykonano docieplenie stropodachu, czy też wyremontowano wszystkie kominy. Jednocześnie zadbano również o to aby budynek spełniał wszelkie unijne normy, które mają wejść w życie w 2020 roku.
– Dzięki bardzo dobrej współpracy z Panem Jarosławem Hinder, dokończyliśmy większość remontów, a nasz budynek spełnia unijne normy. Dzięki temu oszczędzamy również na ogrzewaniu i tak w zeszłym roku oszczędziliśmy ok. 11 tysięcy złotych – mówi Przewodniczący Wspólnoty.
Przy okazji remontów nie zapomniano o potrzebach samych mieszkańców i tak w piwnicy wyremontowano pomieszczenie, w którym mieszkańcy mogą się spotykać. Remont nie ominął również pomieszczeń suszarni i części korytarzy piwnicznych. W tym roku wykonano również miejsce przy bloku gdzie mieszkańcy mogą przynosić zużyty sprzęt, który wywiezie firma sprzątająca.
– Wyremontowaliśmy pomieszczenie do spotkań, a także zrobiliśmy tutaj toaletę. Część sprzętu zakupiliśmy ze środków wspólnoty, a krzesła i stoły podarowali sami mieszkańcy. Rozpoczęliśmy również remont korytarzy piwnicznych kładąc płytki na podłogach i malując ściany – mówi z zadowoleniem Edward Piotrowski.
To dopiero początek działań wspólnoty, bo już w tym roku zaplanowano wymianę drzwi wejściowych do klatek schodowych oraz dalsze prace w piwnicach i samych klatkach schodowych.
Warto zauważyć, że dzięki dobremu zarządzaniu udało się wprowadzić wiele oszczędności, jednocześnie podnosząc jakość obsługi całej wspólnoty. Dobrym przykładem jest wynajęcie prywatnej firmy, która nie tylko dba o teren wokół bloku, a sprząta również co tydzień klatki schodowe.
– Dzięki radom Pana Hindera, postanowiliśmy wynająć firmę sprzątającą i płacimy teraz o wiele mniej niż wcześniej, a mamy jeszcze dodatkowo w tym odśnieżanie zimą, czy też sprzątanie klatek schodowych – mówi Przewodniczący Zarządu Wspólnoty.
Powyższy przykład wspólnoty przy ulicy 900-lecia 44, pokazuje nam, że warto brać aktywny udział w zarządzaniu wspólnotą mieszkaniową bloku, czy też kamienicy w której mieszkamy. Pamiętajmy, że wspólnotę mieszkaniową tworzy nie tylko zarząd czy zarządca, ale przede wszystkim ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład całej nieruchomości. To właśnie oni mogą decydować o zarządzaniu ich nieruchomością. Warto skorzystać z tego prawa i mieć wpływ na ważne kwestie związane z budynkiem, w którym mieszkamy. (PK | AS)


























BRAWO dla tego typu inicjatyw. Sam jestem czlonkiem wspólnoty lokatorskiej ktora do tej pory zarzadzal pan pAdoł i jego pachołki. Rozliczenia mediów w mogilenskich domoach to jakas paranoja. Mimo indywidualnych licznikow wody corocznie na rodzine były niedoplaty po ponad 500zl rocznie(roznica miedzy licznikiem indywidualnym a zbiorowym) Co dawalo kilka tysiecy na cały blok. A po przejściu w zarzad pana Hindera okazal sie cud – przez rok roznicy na caly blok bylo ok 40 zl(bez jakiejkolwiek ingerencji w instalacje wodna) .Fundusz remontowy bliski zeru a esploatacyjny- który jest przejadany przez adminiatracje bardzo wysoki. Wiec moja rada jest jedna kazdy kto tylko moze niech ucieka przed wyzyskiwaczami z mogilenskich domow. Czas pana PAdoła sie powoli konczy bo nie da sie dlugo trzymac ludzi w takiej ciemnocie nie te czasy cwaniaczki.
pieniadze sa wplacane do urzedu miejskieg,a mogileńskie domy mogą przeznaczyc tyle ile dostaną z gminy.Wybraliscie burmistrza i radnych to donich pretensje nie do p.PADOLA
na sportowej rownierz powino takie cos byc ale nie z tymi ludzi co tu mieszkaja tylko duzo mowia a jak przyjdzie co do czego kicha brawo blok 44 brawo
\”to właśnie oni (ogół właścicieli) mogą decydować o zarządzaniu ich nieruchomością. warto skorzystać z tego prawa i mieć wpływ na ważne kwestie związane z budynkiem, w którym mieszkamy\”
bardzo dobre podsumowanie. ale szkoda że to tylko teoria bo rzeczywistość jest zupełnie inna. tak powinno być ale tak nie jest. są osoby które się kompletnie nie interesują budynkiem w którym mieszkają. mają prawo ale z niego nie korzystają. i nie wiedzą co się dzieje. tylko coś tam słyszą od sąsiadów którzy pokazują swój punkt widzenia. i takie osoby nie zainteresowane żyją w zakłamaniu. a osoby zainteresowane które niby wszystko wiedzą i się czynnie angażują często kierują się stereotypami. uważają że państwowe to same zło. że w budżetówce nic się nie robi tylko kasę się bierze. a prywatny to wszystko zrobi jak najlepiej. a tak nie jest. niestety ze stereotypami się nigdy nie wygra. stereotypy o budżetówce to w głównej mierze opinie negatywne. więc Mogileńskie Domy zawsze będą postrzegane za zło konieczne. wspólnoty które odchodzą do prywatnych zarządców zawszę będą dostrzegać same negatywy gdy były pod Mogileńskimi Domami. niech każdy kto wybrał prywatnego zarządce zrobi rachunek sumienia. i odpowie na pytanie. czy u nowego zarządcy jest lepiej?? żadna ze wspólnot się nie przyzna że u prywatnego nie jest tak dobrze jak myśleli że będzie. honor nie pozwala się przyznać do porażki.
niech lepiej wszyscy właściciele skorzystają ze swojego prawa i się zainteresują czy prywatni zarządcy robią wszystko jak należy. czy pod ich działalnością nie kryją się jakieś ukryte kosztu.
jak na ul.Alternatywy 4,jeszcze tylko brakuje chóru i kabaretu.
A jakie rzeczy dzieją się we Wspólnocie przy ul Betonowej 3 to by nikt nie pomyślał.Rządzi p.S.K. i pan J.Padoł,pani jest oczywiście pracownikiem MD,która namawia większości lokatorów żeby byli za MD a zarząd jest bezsilny,chce dobrze dla swoich lokatorów.Trzeba napisać do TV do Expresu Reporterów może w końcu poskutkuje.Czas zmienić zarządcę i to w trybie natychmiastowym.Lokatorzy wpłacają pieniądze za czynsz w kasie MD które wpływają na konto MD a pieniędzy na koncie wspólnoty brak!!!Kpina,ludzie zmądrzejcie w końcu i dajcie się tej pani S.K. oraz Panu J.Padołowi