Przypomnijmy, w styczniu tego roku na ręce starosty mogileńskiego, Tomasza Barczaka trafiła petycja podpisana przez ponad 150 mieszkańców Nowej Wsi. Domagali się oni natychmiastowego remontu drogi biegnącej przez ich miejscowość oraz poprawę bezpieczeństwa w obrębie jezdni.
Wtorkowe spotkanie mieszkańców Nowej Wsi z włodarzami powiatu mogileńskiego doprowadziło do podjęcia decyzji w sprawie kapitalnego remontu nawierzchni drogi.
– Żądamy konkretów i podania, kiedy będą remonty – krzyczeli mieszkańcy.
Mieszkańcy domagali się podczas spotkania konkretnych działań. Starosta Tomasz Barczak uważa, że zaproponowane 300 metrów drogi to już początek zdecydowanych kroków w kierunku polepszania stanu nawierzchni.
– Robimy co można z naszych środków. Zaoszczędziliśmy 430 000 zł z niewykorzystanych środków na zimowe utrzymanie dróg, które przeznaczymy na remonty dróg, m.in. w Wójcinie i Nowej Wsi – mówił starosta Tomasz Barczak.
Innego zdania był były wicestarosta Przemysław Zowczak.
– Dla mnie konkret jest jeden. Panowie nam tej drogi nie zrobicie – mówił wzburzony Przemysław Zowczak.
Starosta Barczak nie chciał składać obietnic o dalszych remontach fragmentów drogi, bo jak twierdzi, woli podejmować konkretne działania, niżeli obiecywać jak to robią inni politycy.
– Wolę konkretne działania mając na to fundusze, niż składać obietnice bez pokrycia – mówił Tomasz Barczak.
Mieszkańcy uważali, że droga powinna być zrobiona w całości wraz z chodnikami, a nie wykonana tymczasowymi rozwiązaniami typu \”grys\”. Dodatkowo zauważyli, że 40 lat temu władze komunistyczne szybciej poradziły sobie z budową tej drogi, niż obecni włodarze z jej remontem.
– Chcemy mieć naprawioną drogę i chodnik przez wieś. Nie chcemy żadnego tam grysiku. To se wysypcie w mieście przed starostwem. (…) Komuna szybciej wybudowała tą drogę, niż wy ją będziecie teraz remontować przez lata – krzyczeli zdenerwowani mieszkańcy Nowej Wsi.
Starosta zgodził się z mieszkańcami, że remonty trwają długo z uwagi na wykonywanie różnorodnych dokumentacji i wszechobecną \”papierologię\”.
Warto zauważyć, że być może w najbliższych latach droga biegnąca przez Nową Wieś zostanie przejęta przez województwo i zmieni status z powiatowej na wojewódzką. Jednak, jak zaznaczył Tomasz Barczak jest to sprawa do rozstrzygnięcia po roku 2020.
Co ciekawe, mieszkańców nie usatysfakcjonowało obiecane 300 metrów nowej nawierzchni jezdni. Zapowiadają oni dalszą walkę o drogę, m.in. w formie protestów i blokad okolicznych miejscowości.
– Na toczkach trzeba was wywieźć, jak kiedyś wywozili! – krzyczał wzburzony mieszkaniec. (AS | fot. PK)



























Pan Starosta robi sobie zarty z mieszkańców Nowej Wsi…300 metrow nowej drogi,parodia!!!
A u Dudy byliście? Słyszałem wczoraj w tv jak mówił, że spełni każde życzenie jakie kto tylko ma.
A co tam robił pieniacz i powsinoga przemo z? czyzby kampania wyborcza wszyscy juz ocenilismy tego pana dostał kopa przeniósł sie na wioski podjudzac zróbcie go sołtysem to bedziecie miec drogi ha ha ha ha ha oj ludzie malutkiej wiary pośmiewisko robicie cieszcie sie z tych 300 m i miejcie szacunek do władzy
tak do nowej wsi droge zrobia a do bronislawia kto zrobi swiety mikolaj ta w nowej wsi o wiele lepiej wyglada jak do bronislawia tylko grys sypia co roku 2 razy tiry przejada do zakladu i dziury na nowo i kto sie tym zajmie
Proponuje organizatorom zgłosić się do Pani Jaworowicz , może ona nam pomoże w przełamaniu powi
A co,Duda złota rybka ,spełni 3 życzenia
Drodzy Mieszkańcy NW – toć to zbytek łaski! A Wy to jeszcze odrzucacie!? Jak śmiecie nie przyjąć tej przychylności losu? Doprawdy w głowach Wam się poprzewracało! Poczekajcie do jesieni – do wyborów – będziecie mieli okazję rozliczyć wstępnie \”zielonych koalicjantów\”!!!