Mężczyzna w dniu 16 września 2015 roku w godzinach popołudniowych wyszedł z domu z Gębic w stronę lasu i do tej pory nie wrócił. W dniu zaginięcia ubrany był w rzeczy robocze, granatowe brudne dżinsy oraz bluzę z długim rękawem w kolorze granatowo-błękitnym również brudną, na głowie miał siwą czapkę z daszkiem Harley-Davidson. Ostatnio był widziany w okolicy wsi Siedluchno (gmina Orchowo). Nie wziął żadnych osobistych rzeczy, był bez pieniędzy oraz dokumentów.
Wszelkie informacje mogące przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu zaginionego można kierować do dyżurnego KPP w Mogilnie pod nr telefonu 52 315 95 00 lub powiadomić najbliższą jednostkę Policji pod nr alarmowym 997, 112. Informacje można także przekazywać rodzinie pod nr telefonu 609 835 653
lub 725 802 730 oraz za pośrednictwem strony www.zaginieni.pl. (I)


















Boze co sie dzieje. Moze zaslabla gdzies albo go ktos potracil i lezy gdzies. Albo go ktos porwal i jest gdzies przetrzymywany. Mamy dwudzuesty pierwszy wiek i ludzie gina w bialy dzien. Kamila ktory zaginaol tez szukali a znalezli…. Mam nadzieje ze w tym przypadku bedzie inaczej..
Mieszkam koło gębic ale tego pana widzę pierwszy raz na oczy. Czy on tu od dawna mieszka? Życzę rodzinie aby odnalazł się cały i zdrowy
Mieszka w gebicach od 6 lat.
Marcin mieszka w Gębicach od lipca tego roku a nie od 6 lat..
Dlaczego nic nie piszecie o poszukiwaniach,przez policje?straż,wyszkolone psy tropiace itp?Czy takie poszukiwania się odbyly?
skontaktujcie się z Mają Danilewicz może wam pomoże.
Wierzę że znajdzie się cały i zdrowy.
Teraz nie wiem gdzie się znajduje ale 20 był widziany w Zygmuntowie gmina Wilczyn!
U Marciniaka byliśmy,ale jest chory i nie przyjmuje..a Wy ludzie jak widzicie go to dzwońcie na policje albo do nas,są podane numery telefonu,nie bójcie się złapać za telefon i poinformować bo każda wiadomość o miejscu jego pobytu jest cenna dla nas..
Jak skontaktować się z tą Mają Danilewicz??
Moze ktos cos mu zrobil ? ! Jezeli widzicie go gdziekolwiek dzwoncie na policje i rodziny. To wam nie zaszkodzi a jemu pomoze ! Nad jeziore w orchowie ? A moze w jeziorze ? Niech policja sciagnie pletwonurkow i niech go szukaja ! Licze ze sie znajdzie caly i zdrowy .
wpisz w google Maja Danilewicz i wyskoczy ci jej strona a tam po lewej stronie masz podany kontakt do niej udziela informacji tylko rodzinie gdy ta sie do niej zwróci. Nie udziela informacji znajomym i na forum. Wierzę że wam pomoże w odnalezieniu bliskiego.
maja-danielewicz.blogspot.com
Czy cmg24.pl ściąga kasę od Maii Danielewicz za reklamę działalności, czy internauci robią wróżce darmową reklamę?
nie zarzucaj komuś że robi darmową reklamę czy czerpie korzyści bo gdyby twój bliski zaginął też byś szukał pomocy gdzie sie da. Obyś nigdy nie musiał z takiej pomocy korzystać
Nadal się nie odnalazł..
Nadal nic nie wiadomo,poszukiwania trwają
To że samotnik to ok,tylko noce są zimne,pytanie gdzie on śpi?jak sobie radzi?i co można jeszcze zrobić żeby go odnaleźć?rodzina zrobiła już wszystko co mogła,ale we dwójkę to niewiele zdziałają,brat i matka z ojcem mają to jak na razie gdzieś i duża nadzieja w policji i w ludziach teraz.
Rodzice ok moze i maja gdzies skoro mieli gdzies od zawsze..ale brat?nie sadze aby byl mu obojetny mimo tego co juz w ich zyciu sie wydarzylo. Wbrew pozorom raczej duzo ich laczy. Rodzina moze wierzyc w szczesliwe zakonczenie tej sytuacji a dzialac mysi policja. Nie wymagajcie aby rodzina tj brat rzucil wszystko i szedl moze z poznania w kierunku gdzie byl widziany zeby wyjsc mu naorzeciw. Nie da sie przewidziec dokad mogl juz dotrzec..
A może warto spróbować z helikoptera czy coś…
A telefon miał przy sobie ? Może w kutmi wyszedł i j z nie chce wrucic tam !
Nie miał przy sobie nic,ani telefonu,ani dokumentów ani pieniędzy,co jest zresztą napisane w artykule,po prostu wyszedł do lasu,nie pierwszy raz,zawsze chodził i nigdy nic mu się nie stało,tym razem niewiadomo dlaczego nie wrócił do domu
No szukać helikopterem go w okolicach gębic orchowa a może gdzieś jest przechowywany 🙁 to go i tak nie zobaczą 🙁 lepiej żeby się jak najszybciej odnalazł.
Zgadzam sie z tym. Telefonu raczej nie odstepowal. I przyznam ze niejednokrotnie w przeszlosci w trudnych sytuacjach lub slabszych momentach grozil ze sobie cos zrobi. Oby wszystko okazalo sie pomylka.
Przyznaje nie widziałam się z nim ok 3 lat ale wczesniej znalam GP bardzo dobrze i wiem ze potrafi zmienić cale życie w jeden dzieci !
Znajoma-skoro go tak bardzo dobrze znalas to wiesz do czego jest zdolny. Szczegolnie rzucic wszystko i wszystkich i wyjechac w nieznane do praktycznie obcej osoby. I nie zwazajac na to jak traktuje bliskich. Byc moze tojgo kolejna ucieczka do \”lepszego zycia\”
Cos wiadomo ?
Widzę,że najwięcej do powiedzenia mają ludzie,którzy najmniej wiedzą,skoro jesteś tak obeznany(-na) w sytuacji tu powinieneś(-naś) wiedzieć,że dzięki bratu Marcin został w jednych gaciach i jednej bluzie bo braciszek zabrał mu wszystko i miał brata za debila i gdyby nie wujek to Marcin wylądowałby na ulicy.Marcina do pracy nikt nie zmuszał,chciał i pomagał a nie wiem czy tania siła robocza ma dach nad głową,wyżywienie i papierosy,tania siła robocza dostaje marne grosze za pracę,które na przeżycie nawet nie starczą więc jeśli nie jesteś zorientowany(-na) w sytuacji to nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia,bo tatuś z bratem to najchętniej Marcina by w psychiatryku zamknęli żeby mieć \”święty spokój\”.
Jestem ciekaw czy ktokolwiek z osób wypisujących takie oszczerstwa odwiedził Marcina choć raz i z nim porozmawiał jak to faktycznie jest?zapewne nie.Ja byłem,rozmawiałem i nie widziałem,żeby ktoś go przetrzymywał siłą czy zmuszał lub wykorzystywał do czegokolwiek,to wolny,dorosły człowiek,który ma prawo do podejmowania własnych decyzji i sam chciał mieszkać z wujkiem mając do wyboru zamieszkanie z rodzicami więc ludzie zanim zaczniecie pisać takie głupoty to pomyślcie choć trochę bo widzę,że niektórzy mają z tym problem,zawsze można pojechać i na własne oczy się przekonać jak jest zanim się kogoś oczerni i oskarży
Dla mnie to jest trochę dziwne,skoro niby chłopak jest przetrzymywany to po co wrócił,przecież gdyby nie chciał to zostałby tam gdzie go znaleziono prawda?Może niech rodzina dogada się między sobą a nie na forum publicznym takie rzeczy wypisuje bo to ich sprawa wewnętrzna.Z tego co widzę to każdy ponosi po części winę i odpowiedzialność za to co się stało.